#46 2018-11-03 17:54:04

Mezo

Nowy użytkownik

Punktów :   

Re: Dziedzictwo licza - kontynuacja

Havoc

- To - wskazał mapę - wygląda mi podejrzanie. Ale raczej nie mamy wielkiego wyboru, prawda? - przesunął wzrokiem jeszcze raz po niewyraźnych kształtach. Według wskazówek, drzwi do korytarz prowadzącego do zbrojowni powinni znaleźć za drzwiami po prawej stronie.
Odchrząknął i odwrócił się do reszty drużyny.
- Zanim wyruszymy w dół, proponuję odwiedzić zbrojownię. Nie nadłożymy za dużo drogi a instynkt mi podpowiada, że może się opłacić. - rzekł i zaraz dodał - szyk ten sam co przedtem.
I otworzył drzwi, nurzając się w duszniejszym powietrzu kamiennego korytarza.

Offline

 

#47 2018-11-08 01:17:27

kotołaczka02

Nowy użytkownik

Punktów :   

Re: Dziedzictwo licza - kontynuacja

Tamira niechętnie opuszczała bibliotekę. Szkoda tak prędko zostawiać tak ciekawe miejsce! Jeżeli im się uda, to te wszystkie księgi zostaną zniszczone.
Żałowała, że mapa została uwieczniona bezpośrednio na ścianie. Oglądała ją uważnie, by dobrze zapamiętać - chociaż w ten sposób mogła ją zabrać ze sobą.
Ustawili się w poprzednim szyku, również guzdrający się alchemik i mag. Świecąca runa zawisła z przodu.
Przemieszczali się najciszej jak się dało. Pod ziemią każdy odgłos rozrastającego się monstrum wzbudzał grozę. Ze zniecierpliwieniem obserwowała otoczenie, wypatrując jedynie drzwi do zbrojowni.

Offline

 

#48 2018-11-14 22:29:54

Angela

Moderator

Punktów :   

Re: Dziedzictwo licza - kontynuacja

Shikage (Neriell)

Gdy Shikage wertowała kronikę Amun przechadzał się po bibliotece. Patrząc na wielkość i pokaźne zbiory liczył, że znajdzie pewną księgę, która może umożliwić im powrót do Mare Angius. Niestety nic takiego nie znalazł. Było coś co jednak przykuło jego uwagę. Tytuł niby niepozorny bo w jednym z nowożytnych języków można było go odczytać jako "Praktyczna Demonologia i jak ją złamać" Achaji Brand. Jednak książka wyglądała na bardzo starą a Achaja żyła co najmniej kilka set lat temu, jeszcze przed zamknięciem Podziemi...
- Co o tym myślisz?
- Jeśli to nie jest przetłumaczona kopia, to możliwe, że tak na prawdę jest to "Przyzwanie demonów i jak je spętać" w starożytnym aviońskim. Weź ją, może będzie tam wskazówka jak zerwać moją pieczęć
- stwierdziła łowczyni i wróciła do kroniki. Chociaż nie było to łatwa lew postarał się niepostrzeżenie zabrać książkę z półki i umieścić ją pod uprzężą, a następnie wrócił do swojej towarzyszki. Ta udając, że coś poprawia wyciągnęła ją i schowała w jukach. W końcu stanęła przed mapą próbując ja zapamiętać.
Gdy wszyscy byli gotowi Havoc zarządził wyjście, chciał zajść do zbrojowni, a ona nie miała nic przeciwko. Szedł pierwszy, następnie Shikage, a Tamira za nią, póżniej Oberon, Jesse i Amun na końcu. Łowczyni miała na plecach swój kołczan ze strzałami i łukiem w środku. W korytarzach się nie przyda ale nie wiadomo kiedy mogą wyjść na bardziej otwartą przestrzeń.

Ostatnio edytowany przez Angela (2018-11-14 22:30:11)

Offline

 

#49 2018-11-28 04:41:59

Artemis13

Moderator

Punktów :   

Re: Dziedzictwo licza - kontynuacja

Korytarz, na który wyszliście okazał się być dość przestronny i długi - mógł mieć około stu metrów. Nie mogliście tego jednak określić, bo jego koniec koniec ginął w półmroku. Nie było zbyt jasno, ale widzieliście sporo szczegółów dzięki niezbyt jasnemu światłu, wpadającemu przez nieliczne, ale całkiem duże okna znajdujące się w ścianie po lewej. Poza nimi ściany zostały "udekorowane" licznymi płaskorzeźbami w kształcie dziwacznych trumien. Podłoga pod Waszymi stopami Była wyłożona płytkami, w większości w kolorze szarym, niekiedy jednak w białym, czy nawet czerwonawym. Zdawały się one nie tworzyć żadnego wzoru, ale czy coś oznaczały - nie wiedzieliście.


______________________________________________________

Macie, moi drodzy, opis korytarza, ruszajcie wiec xD Będę teraz zapewne odpisywał bardziej na bieżąco po każdym ruchu co do kolejki zaś... nie mam pomysłu. Może ustalcie między sobą?

Offline

 

#50 2019-01-03 13:50:52

Mezo

Nowy użytkownik

Punktów :   

Re: Dziedzictwo licza - kontynuacja

Havoc

Uśmiechnął się pod nosem gdy wyobraził sobie jakby wyglądał skacząc w pełnej zbroi po samych czerwonych płytkach. Ruszył na czele pochodu stukając ciężkimi buciorami po posadzce. Zdawało się, że korytarz odpowiada odbijając głucho dźwięk od martwych ścian.

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.placek.pun.pl www.fenixclan.pun.pl www.pwszbudownictwo.pun.pl www.pociagidzikiegozachodu.pun.pl www.ana-promotyle.pun.pl